gru 09 2003

To jest mój krzyk, mój głos, moje zycie...


Komentarze: 3

Znów, znow to uczućie.. ten brak kogos, komu można by powiedziec wszytko.. do kogo można isć sie przytulić w najgorszej chwili, Kogoś, kto zawsze na nas bedzie czekał.. kto nie pozwoli nam spadac w dół, kto bedzie przy nas...

Znowu ktos nie rozumie mnie... ,ktoś mnie unika.. a może sie boi?? . a ja pragne tak czasem wypłakac sie w to ramie, żeby ten ktos mnie zrozumiał....i wiedział... bo nie wie,... a może nie che wiedziec.. nie wiem... To glos ostatni ja tak sie czóje to nie dla ciebie nie wytrzymuje, bez znieczulenia...      

Dlaczego samotnośc zawsze tak blisko, zawsze przy mnie gdy upadam nisko....??

Słowa tną jak nóż , słowa dzielą jak mór.....

*dark_angel* : :
blog_samobójczyni
09 grudnia 2003, 21:02
ja lubie samotnosć... ale zależy w jakim tłumaczeniu... lubie sama czasem sobe posiedziec... nic nie robic... i wiedziec ze nikt w tym nic nierobieniu nie bede mi przeszkadzał... za to brak mi kogoś do kogo mogólbym przytuli i ppowiedzieć ze ja kocham...
Nie_taka_zla
09 grudnia 2003, 20:29
Samotnosc czasmi jest naprawde potrzebna:)
09 grudnia 2003, 19:52
Widzę, że jesteś tak samo zagubiona jak ja:( Ja też nie radzę sobie z tym zasranym życiem,ale od czego są blogi-chociaż tu mogę się wykrzyczeć...

Dodaj komentarz