Archiwum grudzień 2003


gru 09 2003 To jest mój krzyk, mój głos, moje zycie...
Komentarze: 3

Znów, znow to uczućie.. ten brak kogos, komu można by powiedziec wszytko.. do kogo można isć sie przytulić w najgorszej chwili, Kogoś, kto zawsze na nas bedzie czekał.. kto nie pozwoli nam spadac w dół, kto bedzie przy nas...

Znowu ktos nie rozumie mnie... ,ktoś mnie unika.. a może sie boi?? . a ja pragne tak czasem wypłakac sie w to ramie, żeby ten ktos mnie zrozumiał....i wiedział... bo nie wie,... a może nie che wiedziec.. nie wiem... To glos ostatni ja tak sie czóje to nie dla ciebie nie wytrzymuje, bez znieczulenia...      

Dlaczego samotnośc zawsze tak blisko, zawsze przy mnie gdy upadam nisko....??

Słowa tną jak nóż , słowa dzielą jak mór.....

*dark_angel* : :
gru 08 2003 Niemoc.....
Komentarze: 2

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się
spraw młodości. 
Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.

Czasem czuje, że jeszcze moge cos zrobić, a czasem już naprawde nie ma sie siły na odgrywanie swojej roli.. tym kim chciało by sie być i kim sie jest,.. Bo czasem niestety trzeba udawac usmiech, choć nie jest nam do śmiechu.. I własnie trzeba dażyć do tego by pokazywac, być szczerym ale nie zawsze się to udaje.. Ale najgorsza jest ta nie moc wobec przeciwności.. wobec braku siły  i nagle tzeba sie godzić,.. ale naprawde czasem brakuje mi tego odosobnienia, żeby zostać sam na sam ze soba, swoimi myslami... i porozmyslac.. tu już nawet nie ma gdzie uciec, gdzie pobyc samotnie, albo z tym z kim by sie chciało pobyc...A więc kończe w sposób kończący, chcoć sama nawet nie wiem jaki to jest... PA


 

*dark_angel* : :